Od około 5-6 lat w ogóle nie oglądam telewizji. Wolę ściągać ciekawe programy, filmy dokumentalne i reportaże z Internetu i oglądać je na dużym ekranie w dogodnym czasie.
Mam zły stosunek do telewizji, uważam, że to prymitywna rozrywka dla leniwych, ale przypadkiem namówiono mnie do obejrzenia kilku programów „Bitwa o psychikę”. Zaczęło się w połowie 13. sezonu. Od tego czasu staram się oglądać ten program, a ostatni sezon oglądam bez przeskakiwania, czekając na nowe odcinki.
Julia Wang mnie zafascynowała. W przeciwieństwie do wszystkich uczestników tego sezonu i wszystkich poprzednich sezonów, Julia ma wygląd modelki i udało jej się stworzyć piękny, nieziemski wizerunek. Dlatego mogę śmiało powiedzieć – teraz oglądam program wyłącznie ze względu na Julię Wang.
Od wczesnego dzieciństwa wierzę w istnienie tamtego świata, czasami musiałem zetknąć się z duchami i siłami nieziemskimi, ale nie mam darów niebiańskich ani innych, dlatego nie komunikuję się z duchami i nie widzę przyszłości. Jednocześnie omijam wszystkich magów, czarowników i różnych uzdrowicieli i nigdy nie chcę się do nich zwracać o pomoc. A programy telewizyjne poświęcone mistycyzmowi i paranormalnemu postrzegam jako frywolną rozrywkę, w której jest dużo inscenizacji i oszustwa.
W odniesieniu do programu „Bitwa o psychikę” nie chcę myśleć i prowadzić badań pod kątem autentyczności wydarzeń i możliwości uczestników. Po prostu nie obchodzi mnie, czy pokazują mi prawdę, czy próbują mnie oszukać. Czasami możesz zaufać i dać się zwieść. A może wszystko jest prawdą? Kogo to obchodzi! Spektakl okazał się naprawdę udany i nie ma znaczenia, kto ma umiejętności, a kto po prostu gra.
Wróżbici, magicy, czarownice i czarownicy żyli i pracowali od czasów starożytnych.
Dopiero wcześniej ukrywali się, bo było to niebezpieczne, ludzie bali się czarowników i mogli bez magii poprowadzić czarownika lub czarownicę na śmierć. Na przykład zwykłym mieczem lub włócznią. A w średniowieczu i renesansie potężna organizacja walczyła z czarownicami, paląc na stosie tysiące ludzi. Nazywa się Święta Inkwizycja!
Dziś bycie czarownikiem i czarownicą jest prestiżowe, nikt cię nie ukarze, ale wręcz przeciwnie, wielu będzie zazdrościć. A jeśli weźmiesz udział w programie telewizyjnym, pojawi się mała armia fanów. I to wyraźnie pokazuje - w naszym społeczeństwie jest dużo wolności, a wybór drogi życiowej jest nieograniczony!
Więc patrzę na Julię Wang z uwielbieniem. Bardzo podobał mi się jej fajny i tajemniczy wizerunek, a kiedy przyjdzie czas na głosowanie, zagłosuję na Julia... To będzie mój pierwszy głos, wcześniej nigdy nie było ochoty na kogoś głosować, wysyłać SMS-ów, aw ogóle nie było ochoty na oglądanie telewizji.