Historia Boot Dr. Martens
Dr. Kuny, czyli Docs, stały się światowymi klasykami noszonymi przez wszystkich - od gliniarzy i punków po najlepsze gwiazdy.
Co wiadomo o wynalazcy tego buta?
Dr Klaus Martens podczas
II wojna światowa służył jako lekarz w armii niemieckiej. Całe życie poza medycyną uwielbiał narciarstwo. Szczególnie żywe wrażenia odniósł podczas jazdy w Alpach Bawarskich. Kiedyś miał pecha, a może wręcz przeciwnie. Przynajmniej mógł skorzystać ze swojego pecha.
I tak podczas jazdy na nartach Klaus złamał nogę. A ponieważ były lekarz wojskowy „zwycięskiej” armii niemieckiej miał po wojnie tylko buty wojskowe, kaleką nogę trzeba było w taki but obuć. Okazało się, że w nich boląca noga będzie się długo leczyła. Szorstka skóra i przybita podeszwa dodatkowo spowodowały uraz stopy. Martens zmienił podeszwę na miękką, która amortyzuje twardy dotyk stopy z podłożem.
Pod koniec wojny Martens zaczął rozwijać swój pomysł i połączył wszystkie swoje wysiłki z dr Herbertem Funkiem. W 1947 r. w małym miasteczku Seeshaupt pod Monachium otworzyli produkcję butów ortopedycznych, które szyto z resztek skórzanych rzeczy, wkładek z pasków naramiennych i miękkiej gumowej podeszwy z opon, na szczęście na polach, które były raz bazy dla
Luftwaffe, było wiele opuszczonych samolotów.
W 1952 rok przedsiębiorcy uruchomili już dużą fabrykę w Monachium, w której wyprodukowano około dwustu modeli butów.
W latach pięćdziesiątych Przez lata Bill Griggs kupił patent od niemieckiej firmy i od tego momentu zaczął produkować takie buty w swojej fabryce Cobs Lane w Wollaston w Wielkiej Brytanii. Na początku lat 60. Bill Griggs postanowił wprowadzić buty na rynek angielski, nieznacznie je modyfikując.
Co on zmienił?
Nadał czubkom butów bardziej zaokrąglony kształt, przeszył buty charakterystyczną żółtą nicią, zmienił podeszwę - uczynił ją wygodniejszą dodając głębokie ochraniacze. 1 kwietnia 1960 roku ulepszone buty Dr. Martins po raz pierwszy pojawiły się na rynku angielskim.
Buty zostały nazwane Dr. Kuny. Model "1460", czyli 1 kwietnia 1960 (1.4.60) - solidne buty robocze z ośmioma parami koronkowych dziurek, kontrastowymi żółtymi szwami i pętelką na pięcie. Miały zaokrąglony czubek, podniesione boki, podeszwy bieżnika i ciemne krawędzie. Chociaż pierwotnie planowano wypuścić kuny w kolorze czarnym, zdecydowali się jednak wybrać wiśnię. Na każdej parze widniał napis „AirWair”, a na pięcie „Z odbijającymi się podeszwami”.
Główni konsumenci dr. Kuny byli pracownikami poczty, policjantami, żołnierzami, robotnikami fabrycznymi. Nikt jednak nie przypuszczał, że buty wynalezione na podstawie militarnego pierwowzoru staną się tak popularne, zwłaszcza wśród subkultur. Wkrótce na stopach pojawili się skinheadzi, którzy utorowali butom drogę do szczytu sławy. Uczynili buty częścią swojego kultowego stylu.
Neofaszystowskie grupy młodzieżowe, głoszące kult silnej osobowości, rasizm i szowinizm, poważnie angażowały się w trening fizyczny i nie ukrywały swoich poglądów. I nie tylko ..., zaciekle i agresywnie bronili swojego terytorium, a do tego w walkach często pomagali im buty. Pod koniec lat 60. stało się jasne, że muskularność zyskuje na popularności w modzie męskiej.
Skinheadzi stawali się coraz bardziej agresywni. Golili włosy na łysinę, nosili dżinsy z szelkami i podwijali je, żeby zobaczyć buty, które teraz otrzymały inną nazwę, a raczej ich przeznaczenie - buty do walki. Na butach pojawiły się kolce i metalowe skarpetki.
Wydano filmy, które przyczyniły się do popularności butów Dr. Martinsa. Buty były na grubej podeszwie, podbitej gwoździami i dość ciężkie.I wielu w tym czasie czuło to na żebrach lub głowie, zwłaszcza przedstawiciele mniejszości seksualnych. W latach 70. zakładali je punkowcy, a potem fani Chelsea.
W połowie lat 70. dr. Reprezentantom kultury muzycznej spodobały się Martensy, a po ich trasie po USA Amerykanie też nie chcieli się z Martensami rozstać. Firma wkrótce otworzyła kilka sklepów w Los Angeles, Nowym Jorku i Chicago. W 1975 roku Elton John pojawił się w takich butach na platformie w filmie Who Is Tommy.
Dr. Wiśniowe kuny z szesnastoma parami dziur były niemal fetyszem w swojej agresywnej wojowniczości.
Nieco później buty doktora Martinsa pojawiły się w
styl grunge na początku lat 90. Ale wcześniej, w latach 80., opanowano kulturę gejowską, a teraz skinheadzi i geje nie mogli już się od siebie odróżnić.
W tym samym czasie kobiety zwróciły również uwagę na dr. Martens i zdecydowali, dlaczego nie uzupełnić wyglądu w obcisłej bandażowej sukience Azzedine Alaya z wojskowymi butami. Buty zaczęły zmieniać kolor, wkręcano w nie kolorowe sznurówki.
W latach 80. zaczęli je nosić ludzie w różnym wieku, którzy nie mieli nic wspólnego z subkulturami. W 1990 roku pojawiła się nawet para przezroczystych winyli. W tym okresie dr. Martensy wyróżniały się już fakturą skóry, kolorystyką i kształtem skarpety. Noszone były przez młode dziewczyny w lekkich sukienkach, gwiazdy show-biznesu, aktorki i piosenkarki, stały się częścią wizerunku wielu popularnych postaci. Nosili je Britney Spears, Christina Aguilera, Justin Timberlake, Uma Thurman.
W tej chwili dr. Kuny uznawane są za kultowe obuwie, które wciąż cieszy się popularnością nie tylko wśród subkultur.
Dr. Martens (Doctor Martens) to marka obuwnicza brytyjskiej firmy AirWair Ltd. Marka Dr. Martens ma linię odzieży obejmującą style unisex, takie jak kombinezony dżinsowe, koszule w kratę, kamizelki robocze i wiele innych. W 2024 r. dr. Martens zaprezentował limitowaną edycję wiosenno-letnią kolekcję 350 modeli.
Do tej pory fundusz private equity Permira kupił brytyjską firmę obuwniczą R. Griggs Group Ltd. Teraz prawa do kultowego Dr. Martens trafił do fundacji Permira, która ma również udziały w takich markach jak Hugo Boss, New Look czy hiszpańskiej sieci odzieżowej Cortefiel.
Marka Dr. Martens sprzedaje do około pięciu milionów par butów rocznie, z których większość jest produkowana za granicą. W fabryce R. Griggs Group w Northampton nadal wytwarzanych jest około 70 tysięcy par. Kultowe buty sprzedawane są w ponad 60 krajach na całym świecie. Pomimo kryzysu gospodarczego w wielu krajach sprzedaż Dr. Martens rośnie, rośnie też liczba sklepów.