Słynna aktorka zmarła 23 marca Elżbieta Taylor... Elżbieta kochała wszystko, co piękne: luksusowe, gustownie urządzone domy, samochody, stroje, biżuteria... Ale ona sama była piękna. Jej uroda zawsze budziła podziw nie tylko wśród mężczyzn, ale także wśród kobiet. Kiedy Elizabeth pojawiła się na ekranie, od razu uderzyła wszystkich olśniewającą kobiecością. Była niezwykle namiętną, zmysłową i emocjonalną kobietą. Jej piękna, niezwykła twarz promieniowała prawdziwą pasją. W latach 50. Taylor zagrała w kilku filmach pasujących do jej typu: „Miejsce w słońcu”, „Giants”, „Rainbow Country” i „Kot na gorącym blaszanym dachu”. Po tym nastąpiło wiele innych ról, ale publiczność była zainteresowana nią nie tylko jako aktorka, ale także w jej życiu osobistym: jak zmienia mężów, jaką ma biżuterię, jakie ma stroje.
A jej kreacje szyli najwięksi projektanci mody: Kanadyjczyk Lloyd David Klein, Włoch Valentino Garavani, których stałymi klientami byli: Zofia Loren, Jane Fonda, Gina Lollobrigida. Elżbieta uwielbiała styl kobiecy, uwielbiała szykowne futra, głęboki dekolt w sukienkach, wąską talię, ściąganą szerokimi paskami.
Elżbieta Taylor kochał nie tylko biżuterię, ale biżuterię wyjątkową, która jest niezwykłą rzadkością. Ale lepsza od kamieni szlachetnych jest miłość bliskich, którzy otaczali ją w ostatnich minutach: dzieci - Michelle Wilding, Christophera Wildinga, Lisy Todd, Marii Burton, 10 wnucząt i wnuczek, czwórki prawnuków i prawnuczek.
W 1997 roku magazyn British Empire umieścił Elizabeth Taylor na liście 100 najlepszych aktorów filmowych na świecie.
Gwiazda filmowa Elizabeth Taylor, dwukrotny Oscar dla najlepszej aktorki.
„Za każdym razem, gdy bierzesz oddech, musisz o kimś myśleć” – napisała 10 lutego 2024 r.
Elżbieta Taylor
Aktualizacja z 20 marca 2024 r.
Zbliża się rocznica śmierci Elizabeth Taylor, przypomniałem sobie ją, przejrzałem stare czasopisma, otworzyłem książkę z biografią. Jak szybko leci czas! Na stronach książki Elżbieta pojawia się jako mała dziewczynka, strony, kolejne strony i jej jasne życie przelatuje obok. Życie, w którym było wszystko, bogactwo, chwała i miłość.
Jeśli mówimy o aktorkach z Hollywood, nazywając niektóre z nich gwiazdami, to Elizabeth Taylor jest lepiej nazywana jedną z najjaśniejszych gwiazd w Hollywood. Piękno, talent, namiętna natura Elżbiety pozostaną na zawsze na najjaśniejszych stronach Hollywood i w sercach publiczności.
Elżbieta urodziła się w Anglii, choć jej rodzice byli Amerykanami – jej ojciec, Francis Lenn Taylor, zajmował się kupowaniem dzieł sztuki dla galerii sztuki, a jej matka, Sarah Viola Wormbrodt, występowała na Broadwayu przed ślubem, choć nie odniosła dużego sukcesu , ale to jej nie przeszkadzało. A gdy tylko pobrali się w 1926 roku, od razu opuściła scenę. Wkrótce ojciec został przeniesiony do londyńskiego oddziału i osiedlili się w Anglii, w samym Londynie. Tutaj mieli dwoje dzieci - najpierw syna Howarda, aw 1932 r. - córkę, która została nazwana na cześć babki Elżbiety Rosamundy. Po pewnym czasie wrócili do ojczyzny i osiedlili się w Los Angeles. Francis był dobrze zorientowany w sztuce, jego delikatny gust i wiedza pomogły otworzyć galerię sztuki w Beverly Hills, gdzie zawsze była bogata i wybitna publiczność zainteresowana sztuką. Taka publiczność odwiedzała jego galerię, ale wkrótce rodzice Elżbiety zauważyli, że zwiedzający interesowali się nie tylko sztuką. Okazuje się, że ich mała córeczka, która w tym czasie miała niewiele ponad siedem lat, również cieszyła się większym zainteresowaniem.Dziewczyna była naprawdę po prostu zachwycająca - porcelanowa skóra, wysokie kości policzkowe, ogromne oczy o niezwykłym niebieskim kolorze, otoczone rzęsami o rzadkiej urodzie. Mała Elizabeth zachwycała się jej urodą nie tylko wśród odwiedzających galerię, ale także szefów największych hollywoodzkich studiów MGM i Universal. Kiedy zobaczyli Liz, od razu zasugerowali, aby ich rodzice podpisali kontrakt z małą ślicznotką.
Przez pewien czas Sarah wątpiła - myślała, że przyszłość dziecięcej aktorki jest straszna. Jednak przewodniczący rady dyrektorów Chiven Cowden był wytrwały, zaproponował podpisanie umowy z rodzicami Liz, nawet bez próbek na okres siedmiu lat. Elżbieta była tak dobra, że nikt nie pomyślał o talentach aktorki. W wieku dziewięciu lat zagrała w filmie „Co minutę ktoś się rodzi”. Po pewnym czasie Universal zerwał z nią kontrakt. Dlaczego się to stało? Najprawdopodobniej słowa wypowiedziane przez jednego z reżyserów do Elżbiety: „…nie ma w niej nic dziecinnego. Jej oczy są za stare ”, miał podstawy do rozwiązania umowy. Ale rodzice Liz, przyzwyczajeni do sławy swojej dziewczyny i nie zamierzali już wracać do Anglii, od razu dowiedzieli się, że w filmie „Lassie Come Home” studio MGM szuka dziewczyny z brytyjskim akcentem. Ojciec zabrał córkę na przesłuchanie, a Liz została przyjęta - podpisano z nią umowę. Potem nastąpił zabawny incydent - reżyser zażądał zmycia makijażu z twarzy Liz. Ale faktem jest, że na twarzy dziewczyny nie było makijażu - natura obdarzyła ją jasnymi kolorami, rzęsy Liz były takie same, jakich nie miał nikt inny, z których oczy były niesamowicie niebieskie, jak fiołki, a wygląd był niepowtarzalny. Kiedy film został wydany, Elizabeth była mówiona jako obiecująca utalentowana aktorka. Sarah długo nie wierzyła, że jej córka jest utalentowana. Postanowiła nawet zagrać z nią jedną ze starych sztuk i była bardzo zaskoczona - Liz jest naprawdę utalentowana, to urodzona aktorka. Nie tylko Sarah, w przeszłości pechowa aktorka, ale i reżyserzy zobaczyli w dziewczynie, że oprócz niezwykłej urody ma też talent. Dlatego wkrótce pojawiły się propozycje bardziej charakterystycznych i złożonych ról.
Film „Champion Velvet” przyniósł Elżbiecie bezprecedensowy sukces - całkowita kasa brutto wyniosła 4 miliony dolarów, a publiczność i krytycy filmowi byli zachwyceni utalentowaną urodą. Wszyscy domagali się od studia nowych filmów z jej udziałem. Ale ten film przyniósł jej nie tylko laury, ale także kontuzję, która pozostawiła problemy zdrowotne na całe życie - Elżbieta spadła z konia podczas kręcenia i uszkodziła plecy. Elizabeth zagrała z wielkim sukcesem w filmach Odwaga Lassie, Cynthia, Małe kobietki i wielu innych. Sukces każdej z jej nowych ról przekroczył wszelkie oczekiwania i nikt nie wątpił w talent aktorki. Była nawet nazywana „Liz jednego ujęcia” – ponieważ wiedziała, jak perfekcyjnie zagrać scenę za pierwszym razem, bez powtórzeń. Ale wraz z chwałą przyszła, jak to się nazywa, „gorączka gwiezdna”. Liz zaczęła być kapryśna, aranżować sceny, spóźniać się. Wielu biografów twierdzi, że przez całe życie nigdy nie przyszła na spotkanie bez zwłoki.
W wieku szesnastu lat Liz grała już dorosłe role, a magazyn Time nazwał ją „wspaniałym klejnotem”. Jej piękne oczy, które mogły wyrażać głębokie uczucia, pozwalały jej z łatwością odgrywać złożone role. Swoje życie aktorskie rozpoczęła wcześnie - od 9 roku życia Elizabeth była prawie cały czas na planie, studiowała w międzyczasie. Takie badania zakończyły się tym, że w wieku siedemnastu lat tak naprawdę nie umiała liczyć - liczyła na palcach i pisała z niewyobrażalną liczbą błędów. Liz widziała tylko życie na planie - nie miała czasu, choćby trochę, żyć życiem zwykłej dziewczyny. Jej matka, niegdyś przeciwna aktorstwu córki, teraz widziała w niej tylko jej talenty i cały czas przekonywała Liz o jej przynależności do kina i jej obowiązku wobec widzów, krytyków, a nawet całego świata. A w wieku siedemnastu lat z prawie dziesięcioletnim doświadczeniem filmowym była sławna. Znacznie później Elizabeth Taylor powie o sobie, że „nie pamięta czasów, kiedy nie była sławna”.