Styl

„Miecze do lemieszy” czyli jak (i ​​dlaczego) znaleźć miejsce na odzież sportową poza murami hali


Kwarantanna została zniesiona, dwa miesiące szaleńczych sportów domowych za nami i wreszcie możesz zacząć oprawiać oszlifowany diament. Marka Demix kilka lat temu miała bardzo energetyczną reklamę z hasłem „Sport jest tam, gdzie jesteś”. W skrócie: CrossFit ma miejsce w dowolnym miejscu na świecie, gdzie jest coś do podniesienia i gdzie można skakać. Właściwie to samo dotyczy odzieży sportowej: można jej używać w prawie każdym obrazie i okolicznościach.

Po co?

Po pierwsze, jest stylowy. Bo każdy kontrast to wyjście do kolejnej rundy stylizacji, a sprzęt sportowy w zasadzie zawiera kontrast ze wszystkim innym.

Po drugie, będzie to banalne: wygodne.

Po trzecie, opłaca się: każda z rzeczy zaczyna odpracowywać swoją wartość w wysokości nie 100, a już 200 proc., pokrywając potrzeby różnych sfer życia i eliminując nowe wydatki.

Na tym w zakresie argumentacji myślałem, żeby przestać, ale jakoś podczas dyskusji na ten temat z moim trenerem wyszło „po czwarte”: mój sportowiec narzekał, że szafa jest pełna i noszona jest tylko odzież sportowa. Ogólnie rzecz biorąc, „deformacja zawodowa” połączona z „potrzebą pracy”: wyjście z domu często kojarzy się z treningiem wciśniętym gdzieś w środku dnia lub koniecznością sfilmowania treningu. Dlaczego więc nie połączyć marek, jak mówią?

Poniżej skupimy się na zestawach z charakterem, bez przenośnika, ponieważ zawsze łatwiej jest wyciąć i uprościć niż w przykładzie szortów i białej koszulki, aby znaleźć źródło inspiracji do jego personalizacji.

1. Podkreślono rzeczy sportowe (z charakterystycznymi paskami, paskami, logo) nadają się do wykorzystania w modzie. Tutaj pomoże nie tylko kontrast, ale znana groteska: nie zwykła koszula, ale z bufiastymi rękawami, tkaniny mają charakter polarny (o nich - poniżej), bardziej ekscentryczna jest torebka - z łańcuszkami / nietypowymi kształtami ( szczególnie dobre są bryły geometryczne: kula, piramida, walec) / z nadrukiem itp.

Jak znaleźć miejsce na odzież sportową poza murami hali?




2. Legginsy/rowery pod spodniami z rozcięciami. Jest z nacięciami: u dołu, wzdłuż szwu, w pionie, a nie z frędzlami z gazy. Opcja bocznych rozcięć Margiela również się sprawdzi, ale prawie nie będzie można zobaczyć twoich „majtek”. Nie jest to zbyt istotne na lato, ale jasne jest, że nasz sprzęt może być używany przez cały rok.

Swoją drogą świetnie sprawdzą się również legginsy wystające na wysokość kostki spod spodni z elastycznymi mankietami. A jeśli te spodnie są również skórzane, nie możesz oderwać oczu!




3. To samo, ale pod spódnicą: z rozcięciem / "spódniczo-fartuch" / całkowicie przeźroczysty (swoją drogą dotyczy to też spodni) / spódnica z frędzlami (im dłuższa frędzelka tym bardziej czarująca - może zacząć przynajmniej od razu od paska).



4. Z dzianinowymi swetrami rozpinanymi; co więcej, im są one bardziej obszerne i teksturowane, tym lepiej. W przypadku rowerów najskuteczniejsza jest długość do połowy uda lub nieco poniżej, - pozostawiając wyraźną część szortów, - lub na całej długości w stylu płaszcza; z legginsami - cała gama, poza przyciętymi, gdyż nie będzie łatwo znaleźć odpowiednią długość i geometrię dolnej warstwy.

Ale cienka i lejąca się dzianina jest jak żyletka: ze strefy eklektycznej stylizacji łatwo zanurkować w strefę „no cóż, nie zrobiłem, nie zrobiłem”.



5. Z tweedem/aksamitem/skórą

W pierwszych dwóch przypadkach rzucamy jednym ogniem dwa ptaszki: zarówno odzież sportową, jak i każdą – nawet najbardziej zachłanną przed starzeniem się właściciela – tweedową lub aksamitną marynarkę.

Ze skórą – generalnie przyjemność: trudno znaleźć materiał bardziej wdzięczny pod względem kompatybilności. Często, aby wstrząsnąć obrazem, zaleca się wykonanie kilku różnych tekstur. Kiedyś doszedłem do tego intuicyjnie i radośnie tupnąłem pod hasłem „skóra na tweedzie pod satynowo-bawełnianą parą z wełną”.

Nie namawiam do stania pod moimi sztandarami, ale przyjrzyjcie się bliżej rzeczom wykonanym ze skóry (ekoskóry): wyjątkowość polega na tym, że prawie niemożliwe jest popełnienie z nimi błędu kombinatorycznego.

Oczywiście można pomylić się z samą skórą – jej jakością – lub modelem, ale teraz mówimy o czymś innym.






Cóż, ciało było zakryte, - położyliśmy się dalej.

1. Skarpetki. Jeśli chodzi o legginsy, to fajnie jest je założyć nawet na te drugie. Warto jednak pamiętać, że w tym przypadku skarpetki powinny mieć charakter pełnowartościowego elementu garderoby, a nie bielizny, stąd materiał, faktura i kolorystyka.

Moja zasada brzmi: jak pokazujesz skarpetki, to powinny mieć „rasę” A tak przy okazji, łatwiej z nimi pracować. Ale skarpetki ze śmiesznymi obrazkami są prawdziwym wyzwaniem dla umiejętności stylistycznych, a ta ostatnia po prostu nie jest gotowa na większość tych ostatnich.




2. Dekoracje

Jak sądzę, już zrozumiałeś, dobrze jest też, aby mieli charakter. Przynajmniej jeśli mówimy konkretnie o stylowej prezentacji sprzętu sportowego „do celów cywilnych”, a nie o biegu z treningu do domu.

Najbezpieczniejszy obszar: obszerny rozmiar, ale minimalistyczny kształt (szerokie łańcuszki i bransoletki (zarówno metalowe, jak i plastikowe), chokery imitujące stójkę (możesz zbudować ze starej bluzy, a będziesz miał #fashionniztopore)) lub - kolczyki mono, nietypowe w charakterze, kolczyki asymetryczne (ja po prostu lubię nosić kolczyki z różnych zestawów - tu przy okazji im więcej dziurek w uchu tym lepiej), nausznice, kolczyki wspinaczkowe, łańcuszki do okularów przeciwsłonecznych itp. .

Jeśli chodzi o cyrkonie: jeśli naprawdę chcesz, to najlepszy jest naszyjnik z kolejno splecionych ze sobą kamyków w ramce. Takie rzeczy są dobre do podcinania skrzydeł przepychu dzięki połączeniu z czymś bardziej brutalnym i być może zdalnie przypominającym łańcuch kotwiczny.



3. Wszystko inne: czapki/opaski/paski

Najcenniejszym pomysłem, o którym należy pamiętać w przypadku czapek, jest to, że to nakrycie głowy to nie tylko czapka typu beanie. A im dalej od tego drugiego, tym lepiej.

Wkroczysz więc w czarujący świat panam, kapturów, skórzanych szalików, a nawet osłon przeciwsłonecznych… Kluczem do sukcesu jest materiał, geometria i/lub nadruk: cała ta sama skóra – „jeden strzał – jedno zabójstwo”; zwierzęcy (i nie tylko) druk - tutaj Ganni ma wolność; na zimno - puchaty kaptur lub puchowa chustka.

Ogólnie rzecz biorąc, im mniej trywialna opcja, którą wybierzesz, tym bardziej uprości codzienne trudy zbierania obrazu: gdy jest bardzo leniwy / brak czasu / brak inspiracji i inne kłopoty, jedna wymowna rzecz nie pozwoli twojemu wyglądowi utonąć w bagnie melancholii.



Moglibyśmy kontynuować, ale coś natchnęło: „Drodzy goście, czy jesteście zmęczeni gospodarzami?” Dlatego podsumowujemy: kluczem do sukcesu „sportu w życiu”, jednak, jak w przypadku wszelkich eksperymentów stylistycznych, jest odrzucenie szablonów , odważne podejście, nieustanne wizualne pobudzanie wyobraźni, a tym samym większe samopoznanie. Z czasem – jak w sporcie – wszystko co zbędne zostanie odcięte, a Twoja Galatea pojawi się światu.


@maricamaris
Komentarze i recenzje
Dodaj komentarz
Dodaj swój komentarz:
Nazwa
E-mail

Moda

Sukienki

Akcesoria