Nowa runda w Chloé: komercyjny sukces domu mody
czy „ekspansja terytorialna” Gabrieli Hearst?
„Natasha wniosła wielki wkład w Chloé. Jej umiejętności przywódcze i wyjątkowa wizja napisały potężny i znaczący rozdział w naszej historii.”– mówi prezes francuskiej marki Chloe Ricardo Bellini.
Rozdział mógł być znaczący, ale czas napisać nowy. Dlatego w grudniu 2024 roku publicznie ogłoszono zmianę dyrektora kreatywnego Chloé, której stanowisko Natasha Ramsey-Levy piastowała przez cztery lata. Kilka miesięcy wcześniej ten wpis został odczytany młodemu innowatorowi Simonowi Porte Jacquemusowi, ale 8 grudnia okazało się, że Gabriela Hirst stanie na czele Domu Francuskiego.
Wiele magazynów modowych zgodziło się, że to dobry wybór. Po pierwsze, Gabriela Hirst ma doświadczenie w zarządzaniu marką Candela (w przeciwieństwie do Ramsay-Levy, która przed powołaniem do Chloé była prawą ręką Nicolasa Ghesquière'a, najpierw w Balenciaga, a następnie w Louis Vuitton), a w 2024 roku otworzyła Gabriela Marka Hearst o tej samej nazwie... Po drugie, Hirst jest porównywana do Phoebe Philo: jej kolekcje są eleganckie i odnoszą sukces komercyjny.
Po trzecie, kiedy świat (zwłaszcza świat mody) popadł w obsesję na punkcie świadomej konsumpcji (swoją drogą to właściwa decyzja dla twojego budżetu i dla twojej garderoby; choć teraz wygląda to bardziej na kult niż praktyczne podejście do życia) , Gabriela Hirst wyszła „na pierwszy plan” z koncepcją zrównoważonego rozwoju wszystkich swoich kolekcji: „Chcę, aby rzeczy zostały z tobą na długo”
Ale domy mody żyją nie tylko z racjonalnej konsumpcji. To zawsze jest biznes, a biznes żyje i kwitnie dzięki udanemu wdrożeniu produktu. Nie widziałem ostrej krytyki kreacji Ramsey-Levy, jednak szeptanie „na uboczu” jednoznacznie sugerowało, że nie radzi sobie zbyt dobrze: nie wyprodukowała ani jednej torebki, pary butów ani kultowej sukienki, która, jak mówią, teraz „wirus” (z angielskiego - przejdź wirusowy).
Filozofia Domu jest tak bliska Hirst, że jej pierwsza kolekcja, zademonstrowana 3 marca (swoją drogą, data została wybrana symbolicznie: w tym dniu Gaby Agyon skończyłaby 100 lat) obok kultowej Brasserie Lipp w Saint- Dzielnica Germain-des-Prés spełniła wszystkie oczekiwania osób poszkodowanych ... Nowa kolekcja to hołd dla estetyki samej Gaby, a także Phoebe Philo, Claire Waite-Keller i oczywiście jej poprzedniczki, Natashy Ramsay-Levy. Gabriela przyznała, że tak dobrze przestudiowała historię Domu, że nie musiała przeszukiwać archiwów Chloé, aby tworzyć kolekcje.
Aby nie zagłębiać się w porównywanie prac Gabrieli już wykonanych dla francuskiego domu mody z innymi projektantami, motywem przewodnim tego artykułu będzie porównanie dwóch ostatnich kolekcji Gabrieli Hearst i Chloé – cruise i jesień-zima 21/22.
Czy Hirst naprawdę wspiera DNA House'a, czy też próbuje odzwierciedlić to, co już robi w tytułowej marce? Zobaczmy.
Po pierwsze, Gaby Agyon nazwała swoją markę „luksusową gotową do noszenia”, kontrastując ją ze sztywnymi ramami haute couture. Od najwcześniejszych dni wszystko, co wyszło z Chloé, stało się symbolem elegancji i nowoczesnej garderoby o swobodnej sylwetce, wykonanej z wysokiej jakości materiałów i wyszukanych detali. Zarządzająca marką Candela Gabriela Hirst nazwała ją demokratyczną, a dusza domagała się „wysokiego spokoju”. Potem pojawiła się tytułowa marka, w której Gabriela została w pełni zrealizowana: „Gabriela Hearst znacznie lepiej odzwierciedla to, w co wierzę dzisiaj i co chcę robić”. Ale wydaje się, że to wciąż za mało.
Gabriela nazwała pierwszą kolekcję jesień-zima 21/22 w Domu Chloé „Afrodyta”, korelując z kolekcją jej marki „Athena” wydaną w połowie lutego: żartobliwość, zwiewność i fleur Chloe spotyka się z pragmatyzmem i androgynią Gabriela Hearst. Nietrudno prześledzić dynamikę wizerunków obu marek.
Przypomnę, że Afrodyta i Atena to nie tylko starożytne greckie boginie, to przede wszystkim siostry.Stąd w tych jesiennych kolekcjach jest wiele podobieństw w sylwetce i kolorystyce. Ponadto Gabriela zaprosiła do obu marek szwajcarsko-amerykańską modelkę plus size Palomę Elsesser, ubierając dziewczynę w podobne stylowo sukienki. W Gabrieli Hearst Paloma zakończyła pokaz, aw Chloé zajęła osiemnaste miejsce (prawie w środku).
Gabriela Hirst pochodzi z Urugwaju, co niewątpliwie wpłynęło na projektowanie ubrań nie tylko jej własnej marki, ale także Chloé: kolorowa etniczność latynoamerykańskich strojów stanie się trendem jesienią.
Chloé, Gabriela Hearst
Stroje narodowe UrugwajuPrzy pierwszej kolekcji wszystko jest jasne: być może tutaj warto zwrócić uwagę na to, że:
a) na zbiórkę pozostało niewiele czasu,
b) nawet pomimo mojego doświadczenia bycie „za sterami” słynnego domu mody jest dość ekscytujące.
Niektóre publikacje nazywają nawet jesienną kolekcję Chloé „niepewną”, a moim zdaniem jest ona w 65-70% wykonana na obraz i podobieństwo Gabrieli Hearst, bo nawet sama Hirst mówi: „Nie chodzi o to, że nie szanuję historii i wszystko, co zostało zrobione przede mną, ale przede wszystkim chcę pokazać, co znaczy dla mnie Chloé ”.
Z dużym prawdopodobieństwem charakterystyczne pismo Gabrieli w Chloé będzie miało motywy etniczne z Urugwaju i innych krajów Ameryki Łacińskiej.
Pomimo tego, że kolekcje cruise w obu markach mają już widoczne różnice (krój, paleta, sylwetka), chcę zauważyć, że Chloé na długo przed przybyciem Hirsta wkroczyła na ścieżkę zrównoważonego rozwoju, ale nie zrobiła tego tak pewnie, a już dzięki Gabriele obecne kolekcje (swetry, sukienki, buty) powstają z przetworzonego plastiku. Recykling jest na porządku dziennym i jestem przekonany, że po kolekcji rejsów nowy dyrektor kreatywny będzie mógł przenieść Chloé na wyższy poziom bez utraty DNA i przekształcenia go w Gabrielę Hearst 2.0.