Od lat mówi się o ponurych perspektywach czasopism papierowych, mają one zblaknąć i całkowicie zniknąć. Takie rozmowy toczą się od dawna, ale czasopisma papierowe nie znikną, a wręcz przeciwnie, wręcz się mnożą.
Pamiętając liczbę magazynów sprzed 10-12 lat i dzisiejsze błyszczące wydania, widzę, że dziś jest ich więcej. Czyli predyktory się mylą i połysk nadal będzie się rozwijał? Tak, połysk druku i książki nie znikną całkowicie przez wiele lat.
Zwykłe książki beletrystyczne, literatura edukacyjna, gazety, ich los jest przesądzony, większość z nich przejdzie do formatu elektronicznego i będzie dostępna dla konsumenta w wersji bezpłatnej lub płatnej. A czasopisma i książki zawierające dużą ilość kolorowych ilustracji, które pełnią funkcję rozrywkową i upominkową, będą mogły długo pozostać na papierze.
Przeglądanie wielkoformatowego albumu o sztuce wydrukowanego na wysokiej jakości papierze jest o wiele przyjemniejsze niż oglądanie ilustracji na ekranie tabletu. Duży błyszczący magazyn jest również lepszy i dlatego ma przyszłość, jeśli oferuje wysokiej jakości materiały. Tylko magazyny błyszczące mają poważny problem z materiałami.
Jak bardzo możesz ufać dzisiejszym magazynom i stronom internetowym?
Większość ludzi podświadomie ufa książkom i czasopismom bardziej niż witrynom internetowym i blogom. Są ku temu dobre powody – prawie każdy może stworzyć i prowadzić stronę internetową lub blog, a do wydania czasopisma potrzebny jest cały zespół profesjonalistów.
Tak więc teoretycznie, ale w praktyce wszystko jest znacznie bardziej skomplikowane. W rzeczywistości stworzenie strony internetowej czy bloga jest bardzo proste, ale to wcale nie oznacza, że będą tam publikowane informacje niskiej jakości. Blogi i strony internetowe są czasami tworzone i utrzymywane przez prawdziwych profesjonalistów i ludzi, którzy całym sercem oddają się swojej pracy. Z drugiej strony czasopisma mogą być wydawane przez zespół przypadkowych osób.
style.techinfus.com/pl/ chciało przeprowadzić eksperyment i ustalić, ile artykułów autorskich jest publikowanych w nowoczesnym połysku. W tym celu wybraliśmy kilka czasopism i zeskanowaliśmy strony z najciekawszymi i najbardziej obszernymi publikacjami. Następnie za pomocą programu do rozpoznawania tekstu zamienili skany na zwykły tekst i wysłali je do programu Advego Plagiatus. Ten program analizuje tekst i znajduje jego kopie w Internecie.
Znajduje nie tylko pełne kopie całego tekstu, ale także pojedyncze zdania, jeśli są powtarzane ze 100% dokładnością.
Po sprawdzeniu błyszczącego tekstu stwierdziliśmy, że często nie jest on wyjątkowy. Czy strony kopiują połysk i przepisują swoje artykuły do siebie? Podobne zjawisko ma miejsce, ale w tym przypadku wszystko było dokładnie odwrotnie. Magazyn, pozycjonowany jako publikacja dla profesjonalistów z branży kosmetycznej, po prostu kopiował fragmenty tekstu z Internetu. Program wyraźnie pokazał, że artykuł został złożony z wielu fragmentów, z których każdy został skopiowany jeden w jeden z różnych stron. Numer magazynu był świeży, a fragmenty publikacji znajdowały się na wielu serwisach i znacznie wcześniej znalazły się w indeksie wyszukiwarek.
To smutne, że autorzy glosu są zbyt leniwi, by nawet napisać publikację własnymi słowami, nie mówiąc już o poczuciu tematu, doświadczeniu go i podzieleniu się swoim doświadczeniem.
Czytelnik chce wiedzieć, które czasopisma to robią? Historia milczy na ten temat, bo ta publikacja nie jest napisana w potępieniu i antyreklamie, ale w celu refleksji i świadomego wyboru. Dziś źródeł informacji jest wiele i bardzo trudno wybrać pomiędzy nimi, dlatego bądź ostrożny – wybieraj publikacje, poddając ich materiały dokładnej kontroli.