Tatiana Sorokko pojawiła się w Paryżu w latach, kiedy pierestrojka w naszym kraju była w pełnym rozkwicie - czas był dla wszystkich trudny i pod wieloma względami niezrozumiały - i co będzie dalej. Ale wtedy droga do krajów zachodnich była już jasna – nikt się nie spóźniał – można jechać we wszystkich czterech kierunkach. Tatiana została pierwszą Rosjanką, która przyjechała do Paryża dzięki wsparciu zachodniej agencji modelek Marilyn.
Wszystko zaczęło się w Moskwie, gdzie Tanyę zobaczyła dyrektor agencji Marilyn Gaultier - zaprosiła ją do Paryża i tam spróbowała swoich sił. Agencja „Marilyn” zainteresowała się naszym ogromnym krajem, w którym jest tak duży wybór zdjęć i typów, różnych od tych, które jakoś zaznajomiły się z wybiegami, a ci, którzy chcą spróbować swoich sił jako modelka, też są świetni. Pierwsza rosyjska agencja „Red Stars” pojawiła się w Rosji w 1989 roku, choć w rzeczywistości została również założona przez europejską firmę. Agencja ta nie tylko wprowadziła nasze rosyjskie modelki na wybiegi Europy, ale przede wszystkim zmieniła poziom wrażeń i filmowania. Nasze rosyjskie modelki mogły teraz liczyć nie na pokaz ubrań, zorganizowany przy wsparciu ambasady rosyjskiej, mogły ubiegać się o udział w tygodniach prey-a-porte i haute couture. A pensje modeli nie były już takie same jak w czasach sowieckich - 76 rubli miesięcznie (jest to pensja pracowników piątej kategorii). Udane modele zaczęły otrzymywać setki, jeśli nie tysiące dolarów. Dla zachodnich modelek była to skromna zapłata, ale dla naszych dziewczyn była to fortuna. Ekscytacja zaczęła się wokół kariery modelki. Większość dziewczyn widziała w jej eleganckich pokazach mody, wysokie dochody, komunikację z celebrytami, wycieczki do południowych kurortów i prostą pracę. Ale to tylko na pierwszy rzut oka.
Kiedy Tatiana Sorokko wylądowała w Paryżu, mimo młodego wieku, miała już pracę w centrum mody „Lux” u Wiaczesława Zajcewa, ale według zachodnich standardów była niedoświadczoną modelką. Tanya nigdy nie widziała takiego kilkudziesięciometrowego podium, jak w Paryżu. W Rosji wszystko było niewspółmierne, mniej niż w Paryżu. Tak, i trzeba było uczyć się języków - angielskiego i francuskiego, bez ich znajomości praca modelki jest niemożliwa. Udzielono jej w tym momencie ogromnego wsparcia Hubert de Givenchy, projektanta, który przez wiele lat kierował domem mody pod własnym nazwiskiem, a dla wielu był przykładem szlachty i arystokracji. Kolejne spotkanie, które przyniosło Tanyi zarówno wsparcie, jak i sukces w jej karierze modelki - poznała fotografa Bourdina. To on zaprosił ją do wystąpienia w magazynie Harper's Bazaar. Tatiana musiała wiele zmienić, nie tylko w sobie, ale także w swoim stosunku do biznesu modowego i statusu modelki. W Rosji model był postrzegany jako piękna, rozpieszczona i kapryśna osoba i w wielu przypadkach tak było. I tu, w Paryżu, Tanya zobaczyła, że życie w statusie europejskiego modelu to intensywna codzienna praca. Tutaj nikt nie był kapryśny i, co najważniejsze, nie udawał gwiazdy. Tanya była jedną z tych rosyjskich modelek, które później nazwano modelami „pierwszej fali”. Ale czasy klasycznego kobiecego piękna stopniowo zanikały w branży modowej, pojawiło się zainteresowanie modelkami typu młodzieżowego - nadmierna szczupłość, wygląd zdezorientowanego nastolatka. To właśnie te cechy modelu stają się priorytetem. Kariera modelki odchodziła, ale przez lata Tatiana wiele się nauczyła. Studiowała historię stroju, historię sztuki i kolekcjonowała antyczne suknie.
Te hobby związane ze sztuką doprowadziły ją do spotkania z rosyjskim emigrantem. Pobrali się. Jest marszandem i właścicielem kilku galerii sztuki.A Tatyana Sorokko zastąpiła również agencję Marilyn, która otworzyła ją jako modelkę, dla IMG, która jest jedną z największych agencji modelek na świecie z biurami w Paryżu, Mediolanie, Londynie i Nowym Jorku.
Stopniowo biznes modelarski dla Tatiany zszedł na dalszy plan, ale znalazła się w nowej jakości w świecie mody - organizując wystawy i konkursy, kolekcje odzieży ...