Skóra jest dość poważnym organem ludzkim, który ponadto jest wielofunkcyjny. Poprzez skórę ludzkie ciało oddycha, odżywia, oczyszcza… i chroni się. Skóra jest niezawodną barierą, przez którą nie jest tak łatwo się przebić. Ale co z tymi kosmetykami, z którymi wiążemy duże nadzieje, aby z dnia na dzień odmłodzić?
Tak, a także mają trudności z przebiciem się przez skórę. Główną przeszkodą jest warstwa rogowa naskórka, która składa się z gęsto upakowanych zrogowaciałych łusek sklejonych warstwą lipidową. Okazuje się, że nasza skóra jest jak ceglana ściana, składająca się z cegieł sklejonych cementem. Aby wniknąć w głąb skóry, cząsteczki, zarówno pożyteczne, jak i szkodliwe, mogą przedostać się w przestrzeniach międzykomórkowych, a także przez przewody gruczołów skórnych, choć nie jest to łatwe.
Warstwa lipidowa w tych szczelinach nie przepuszcza związków rozpuszczalnych w wodzie, ale małe cząsteczki rozpuszczalne w tłuszczach - składniki olejów i tłuszczów - dobrze przez nie przenikają. Jednak nie jest tak łatwo, aby tłuszcze nasycone lub twarde, oleje mineralne i woski przeszły przez warstwę lipidową. Dlatego wszystkie kosmetyki na bazie tłuszczów nasyconych, wosków i olejów mineralnych działają tylko powierzchownie.
Olejki nienasycone rozrzedzają warstwy lipidowe i zwiększają przepuszczalność skóry. Estry, alkohole, konserwanty również należą do tych, które szybko przenikają przez warstwę rogową naskórka. Dla dużych cząsteczek białka i wody warstwa rogowa naskórka stanowi poważną barierę. Jak dostarczyć składniki odżywcze do żywych komórek skóry?
Substancje biologicznie czynne wchodzące w skład produktu kosmetycznego muszą dostać się do skóry właściwej, ponieważ to w niej znajdują się kolagen, elastyna i kwas hialuronowy. Produkt kosmetyczny ma na celu ich syntezę, czyli regenerację komórek skóry i poprawę kondycji skóry. Kosmetolodzy opracowują różne metody oddziaływania na skórę, aby aktywne, dobroczynne substancje mogły ją przywrócić.
Pierwsza metoda to zniszczenie warstw lipidowych., który wypełnia przestrzeń między napalonymi łuskami. Zdarza się to tak, jakby w ceglanym murze robiła się szczelina. W naszym przypadku w warstwie lipidowej powstaje szczelina. Przez powstałe luki pędzą substancje aktywne zawarte w kosmetykach.
Teraz nie ma przeszkód dla składników fazy wodnej. I pozostaje pytanie – jakie substancje w kosmetykach działają jako niszczyciele warstwy lipidowej? Są to rozpuszczalniki (alkohole), środki powierzchniowo czynne – środki powierzchniowo czynne, kwasy owocowe i inne substancje. Wszystkie te składniki są dozwolone w kosmetykach.
Rozpuszczalniki częściowo usuwają warstwy lipidowe. Ale pęknięta warstwa lipidowa wymaga naprawy. W skórze młodej dzieje się to szybko, w skórze starzejącej się i ubogiej w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe w diecie odbudowa „muru ceglanego” (warstw lipidowych) następuje powoli. W takim przypadku skóra zaczyna się odwadniać.
Surfaktanty działają nieco inaczej, rozbijają barierę lipidową na oddzielne kropelki, tworząc maleńkie dziury w warstwie lipidowej, przez które zaczynają przepływać użyteczne związki aktywne. Jednak niebezpieczeństwo związane ze stosowaniem środków powierzchniowo czynnych polega na tym, że mogą one przenikać do żywych komórek i przyczepiać się do nich, jakby osadzały się w ich skorupkach. I to jest główny negatywny wpływ środków powierzchniowo czynnych.
Dlatego stosuje się je tylko w produktach nietrwałych, np. szamponach i innych detergentach.Nawiasem mówiąc, detergentowe środki powierzchniowo czynne mają na celu rozpuszczanie tłuszczów podczas mycia, zmywania naczyń, mycia itp. Środki powierzchniowo czynne rozbijają strukturę tłuszczu na małe kropelki, które łatwo zmywa się wodą. Podobne detergentowe środki powierzchniowo czynne znajdują się w wielu kosmetykach.
Surfaktanty są niebezpieczne dla ludzkiego organizmu, ponieważ niszczą również błonę lipidową komórek, a ponadto często są przyczyną reakcji alergicznych. Potencjał toksyczny i drażniący wszystkich surfaktantów jest inny. Dlatego odpowiednio dobrane środki powierzchniowo czynne zwiększają przepuszczalność warstwy rogowej naskórka, a jednocześnie powodują najmniejsze szkody dla organizmu. Czy istnieją środki powierzchniowo czynne, które nie szkodzą skórze? Kosmetolodzy pracują nad tym problemem, a dziś pojawiła się nowa generacja surfaktantów, które nie niszczą bariery lipidowej, ale takie kosmetyki są bardzo drogie.
Drugim sposobem dostarczania składników aktywnych jest zmiękczenie warstwy lipidowej, czyli arkusze lipidowe w tym przypadku stają się bardziej płynne i płynne. Ta płynność pojawia się, gdy olejki są włączane do kosmetyków. Oleje zawierające jednonienasycony kwas oleinowy, np. migdałowy, Oliwa, arachidowe i kilka innych, to właśnie te oleje. Skuteczność tej metody jest mniejsza niż pierwszej, ale odbudowa warstwy lipidowej jest szybsza.
I wreszcie trzecia metoda związana z wykorzystaniem wektorów transdermalnych... Z łatwością torują drogę przez barierę naskórkową, nie niszcząc tej ostatniej, jednocześnie ciągnąc za sobą substancje z nimi związane. Najpopularniejszymi obecnie nośnikami przezskórnymi są liposomy. Jeśli włączysz wyobraźnię, to liposomy można przedstawić jako takie kulki, które strukturą i właściwościami fizycznymi są podobne do tych, z których zbudowana jest bariera naskórkowa. Liposom składa się z dwuwarstwy lipidowej (dwóch lub trzech dwuwarstw), wewnątrz której znajduje się woda lub inne substancje biologicznie czynne.
Liposomy szybko przenikają przez barierę i łączą się z błonami żywych komórek skóry właściwej, wypełniając je witaminami, mikroelementami, wilgocią, czyli wszystkim, czym są wypełnione. Nie zaleca się jednak stosowania takiego kremu przez długi czas, ponieważ twoja własna skóra zacznie być leniwa do samodzielnej pracy, a wynik będzie następujący - staniesz się zależny od tych kosmetyków.
Jeśli chodzi o kanały gruczołów skórnych, penetracja kosmetyków przez nie powinna być łatwiejsza. Ale i tutaj są przeszkody. Prześwity gruczołów łojowych są najczęściej wypełnione ogniotrwałą wydzieliną, więc przepływ substancji aktywnych przez nie jest również utrudniony.
Gruczoły potowe, w momencie ich otwarcia, intensywnie wyrzucają wodę, to znaczy pot i obce substancje można po prostu wypłukać bez czasu na penetrację. Niezwykle trudno więc kosmetykom wniknąć jak najgłębiej w skórę. To prawda, że istnieje jedna luka dla substancji czynnych. Jest to aplikacja kremu po specjalnym oczyszczeniu twarzy, kiedy pory łojowe są uwolnione od ich zawartości, a gruczoły potowe dość "pocą się" po parowaniu lub ćwiczeniach i prysznicu. Wtedy krem lepiej się wchłania, a efekt jest szybszy.
Kosmetolodzy rozważają coraz więcej nowych sposobów dostarczania składników odżywczych naszej skórze. Rozwój kosmetologii sprzętowej umożliwił dostarczanie substancji aktywnych i leczniczych pod ściśle określony adres, na co należy zwrócić szczególną uwagę wysokie możliwości metod elektrofizycznych. Nowoczesna kosmetologia sprzętowa może wyeliminować wiele problemów i uchronić Cię przed interwencją chirurgiczną. Wystarczy w odpowiednim czasie skontaktować się z doświadczonym kosmetologiem.