Jak zrezygnować z kawy i jakie są plusy i minusy
Ostatnio, dzięki portalom społecznościowym i wszechobecności kawiarni, konsumpcja kawy stała się rodzajem kultu. Wiele dziewczyn dosłownie nie może żyć bez ciągłego picia kawy, zwłaszcza teraz, gdy są na ulicy
nadchodzi jesień i zima... Dziewczyny narzekają, że dzień nie zaczyna się, dopóki nie wypiją kawy i czekolady!
Miałam szczęście, od dzieciństwa rodzice chronili mnie przed kawą, herbatą i wszelkimi słodyczami, więc trudno mi zrozumieć, po co pić kawę, po co jeść czekoladę. Mam dość wody, kompotu, kefiru i parzonej mięty. Piszę to wcale nie po to, by pochwalić się niezależnością od nałogów, ale po to, by udowodnić swoim przykładem, że życie bez kawy, słodyczy i herbaty może być cudowne.
Tylko moje doświadczenie nie jest odpowiednie dla prawie nikogo. Dlatego rozważ przykład odmowy kawy ...Pomysł na rzucenie kofeiny przyszedł mi do głowy jak zwykle późną nocą. Piję dużo napojów z kofeiną i zastanawiałem się, czy mógłbym z tego zrezygnować i jak bym się czuł bez zwykłych nerwowych drgawek na wyciągnięcie ręki. I podczas gdy Gilmore Girls mówią, że bycie uzależnionym od kawy jest w porządku i wspaniale, pracownicy służby zdrowia mówią coś przeciwnego.
Oczywiście nie jestem jedynym, który bez przerwy śpi bez sztucznych napojów energetyzujących. Według dr Christophera Drake'a, dyrektora badań nad snem w Henry Ford Hospital, większość ludzi cierpi z powodu braku odpowiedniego snu. „Jedna godzina straconego snu z pewnością nie zrujnuje twojego życia, ale kiedy nie wysypiamy się regularnie, brak snu staje się chroniczny” – mówi. A kawa nie wchodzi w grę; Kofeina może złagodzić uczucie senności, ale nadal będziesz potrzebować snu. „Kofeina z pewnością zmniejsza uczucie ostrej deprywacji snu i orzeźwia, ale jednocześnie u człowieka rozwija się przewlekła deprywacja snu. I już wkrótce staje się poważnym problemem ”.
Zanim przejdziemy dalej, powiem, że kawa w rozsądnych dawkach nie szkodzi zdrowiu. To rzeczywiście uzależniające, ale badania wykazały, że umiarkowane ilości kawy mogą pomóc w zapobieganiu niektórym problemom zdrowotnym, takim jak choroby serca, cukrzyca i choroba Parkinsona.
Kofeina, podobnie jak wiele innych, powinna być spożywana z umiarem i ostrożnością, a nie jako substytut odpoczynku. Dr Drake porównał skutki braku snu z upojeniem alkoholowym, zauważając, że to nasza senność często powoduje urazy i wypadki przy pracy. Brak snu ułatwia też przybieranie na wadze i większe prawdopodobieństwo zachorowania na cukrzycę – dwie choroby, do których mam predyspozycje.
„Musisz uczynić sen priorytetem w swoim życiu” — radzi dr Drake.
I postanowiłem to zrobić. Przygotowałem się psychicznie, ostrzegałem członków rodziny i nauczyłem się wszystkich sposobów na uniknięcie senności. Rzucenie kofeiny nieuchronnie wywoła objawy odstawienia, więc zaopatrzyłam się w kapsułki przeciwbólowe i upewniłam się, że lekarz ma rację: sen powinien być priorytetem. Przez cały wrzesień spisywałam, jak wpływa na mnie brak kofeiny. Trudność zadania sprawiła, że było to jeszcze ciekawsze. Ale wciąż był prawdziwy problem: jak mogę być miłą osobą o 14:00, jeśli nie mam w rękach filiżanki gorącej kawy?
Na miesiąc zrezygnowałam z kawyCzęść 1: SenJak wspomniałem wcześniej, mój zły stan snu był główną motywacją do spędzenia września bez kofeiny. Miałam nadzieję, że gdybym nie używała kofeiny, mogłabym trochę wcześniej położyć się spać, ale moje oczekiwania nie zostały spełnione. W końcu cierpię na bezsenność od siódmego roku życia. Rzucenie kofeiny nie rozwiąże problemu z dnia na dzień.
Tak naiwnie się myliłem.
Przez większość września zasypiałam szybko i spałam bez tylnych łap jak szczeniak. Położyłem się do łóżka i nawet nie wyłączając światła zasnąłem. Nawet nie obudziłem się w nocy. Oczywiście były noce, kiedy nie spałem dobrze, zwłaszcza jeśli byłem na czymś skupiony, ale przez większość czasu po prostu przewracałem się i dmuchałem.
Dylemat: Zasypiając wcześnie i mając osiem pięknych godzin odpoczynku, budzisz się bezbożnie wcześnie. Obudziłem się około 4:30 lub 5:00 rano - a bez kofeiny nie ma radości z tak wczesnego wstawania. Pracowałem dużo aktywniej, czułem głód i tak dalej. Tak więc, chociaż kupiłem czas budząc się przed wschodem słońca, byłem zmęczony dużo wcześniej.
Część 2: Zdrowie i dobre samopoczucieJuż o godzinie 10:19 1 września zacząłem mieć ból głowy. Na początku był to lekki ból, przez który moje ciało zdawało się przypominać mi: proszę nalej mi teraz kawy. Ale pod koniec dnia moja głowa brzęczała tak mocno, że poczułem mdłości.
Mój bezkofeinowy wrzesień często przyprawiał mnie o nudności na randce – niejednokrotnie kładłem się spać o 19:00, czułem się tak źle. Złamałam wszystkie plany z koleżankami, próbowałam posmarować tył głowy kojącym balsamem miętowym i wypiłam dużo wody.
Po około pół miesiącu bóle głowy znacznie się zmniejszyły, ale przez te 15 dni byłem bliżej krawędzi niż kiedykolwiek wcześniej. Byłem w nastroju do walki, ale ciągle mrużyłem oczy i przygryzałem wszystkie usta. Rozmawiałem ze znajomymi i żartowali, że muszę dać DVD z pierwszym sezonem „Kliniki” (seria, której naprawdę nie mogę oglądać bez ekscytacji).
Ale kiedy mój ból głowy zniknął, wszystko było w porządku dość szybko. Wizyta u lekarza wykazała, że spadło mi ciśnienie (!). Zauważyłem też zmiany w moim zaburzeniu lękowym: wciąż miałem niespokojne myśli, ale za każdym razem, gdy się pojawiały, mogłem się uspokoić znacznie szybciej niż na kofeinie.
Tak więc przez 15 dni byłem nieszczęśliwy, a potem było po wszystkim i czułem się dobrze. Nadal byłem bardzo podniecony, ale myślę, że są to echa mojego stanu sprzed eksperymentu.
Część 3: ProduktywnośćPrawda jest taka, że mój występ był poza listą przebojów z kofeiną.
Mój zwykły harmonogram to: praca w biurze od 8:30 do 17:00, kolacja, resztę wieczoru piszę. Bez kofeiny czułam się nie tylko zmęczona, ale też zupełnie pozbawiona inspiracji. Zamiast normalnie pisać, musiałem szlifować linijki. W roku poprzedzającym miesiąc bezkofeinowy mogłem policzyć, ile nocy nie napisałem na palcach. Ale we wrześniu wszystko było dokładnie odwrotnie: praktycznie w ogóle nie pisałem.
I na szczęście na wrzesień zaplanowałam maraton pisarski. Tak, pisałem godzinami w weekendy, ale też bez końca chodziłem po schodach, wyglądając przez okno i wpychając chipsy do ust. To oczywiście nie był mój zwykły poziom koncentracji.
Część IV: PieniądzeZacząłem się zastanawiać, jak moja konsumpcja kofeiny wpłynęła na moje finanse. W sierpniu wydaliśmy z mężem 35 USD na kawę w Dunkin Donuts i 5,18 USD w Starbucks. Wydaliśmy też około 126 USD na napoje z kofeiną w restauracjach i na stacjach benzynowych, a 16 USD na opakowania Diet Coke w sklepach. Większość mojej kawy piję w pracy za darmo (dzięki szefowi). Ale razem wydaliśmy 245,16 USD na kofeinę dla dwojga, z czego 122,58 USD na mnie.
Na przykład. Oto lista wspaniałych produktów zawierających kofeinę, których nie kupiłem w ciągu tych 30 dni:
Kawa;
Herbata, z wyjątkiem herbat, które okropnie smakują i usypiają;
Soda;
Kawa bezkofeinowa (nie wierz w nazwę);
Czekolada.
Kiedy nie używasz kofeiny, nie masz wielu opcji „z czym wypić moją kanapkę”. Nie lubię sprite'a: po pierwsze to tylko cukier stały, a po drugie wiąże się z wspomnieniami z dzieciństwa, jak byłem chory i musiałem siedzieć w domu.We wrześniu kupiłem trzy opakowania Lacroix (3,99 USD), dwie okropnie obrzydliwe herbaty bezkofeinowe (2,34 USD) i wydałem niecałe 2 USD na napoje gazowane. Poszedłem kiedyś do Dunkin Donuts, gdzie zjadłem bajgla bez serka (około dolara). Oznacza to, że we wrześniu zaoszczędziłem w sumie około 107 dolarów, nie spożywając kofeiny.
Patrząc w przyszłośćPrzez telefon z dr Drake zadałem guru snu bardzo ważne pytanie: „Czy pijesz kawę?”
Roześmiał się i odpowiedział szczerze: „Tak”.
Nie wyeliminowałem całkowicie kofeiny z mojego życia. 1 października 2024 roku zacząłem dzień od filiżanki kawy. To takie fajne!
Jedną z najdziwniejszych rzeczy, jakie zdałem sobie sprawę bez używania kofeiny jest to, jak głęboko wniknęła w nasze życie, bo o wiele mniej przyjemnie jest rozmawiać przy szklance wody. Nie wrócę do dawnego życia miłośnika kawy, ale planuję pić kawę rano - a czasami, jeśli dzień pracy sprzyja temu, wypiję kawę o 14.00 .
Opublikowano na matrony.ru