Fitness i sport, czy jest między nimi różnica, a co jest lepsze? Można na ten temat sporo się spierać i filozofować, ale rzeczywistość jest taka, że sport nie jest dla wszystkich, a tylko dla tych, którzy chcą wziąć udział w olimpiadzie i zdobyć złoty medal. A fitness jest niezbędny dla każdego, zwłaszcza w naszych czasach, kiedy praca wielu ludzi jest siedząca, a produkty są bardzo przystępne cenowo.
Osobiście jestem zaskoczona nadwagą dziewcząt i kobiet, grubymi zbiornikami, obwisłymi, obwisłymi brzuchami i grubymi udami. Nie wyglądają najlepiej, cierpi też na tym jakość życia. Dlaczego więc nie tracą na wadze, zyskują smukłą sylwetkę, gdzie każda część ciała jest elastyczna i ma idealny kształt?
Jest tylko jedno wytłumaczenie - lenistwo i znowu lenistwo.
Codzienne uprawianie fitnessu nie jest trudne, wiem z własnego doświadczenia. Kiedyś moje życie rozwijało się tak, że wszystko było dla mnie łatwe, było dużo rozrywki i żeby coś dostać, nie musiałem się wysilać. Kluby, pyszne jedzenie, możliwość spania ile chciałem opłaciły się i w 3 lata przytyłem 15 kilogramów. Wraz ze wzrostem o 180 zamiast 65 zaczęła ważyć 80 kg.
Dla niektórych 65 kilogramów przy wzroście o 180 będzie wydawać się dużo, ale ta waga mi nie przeszkadzała, a już 80 kilogramów okazało się dla mnie za dużo.
Tutaj chcę zauważyć, że moje życie nie pogorszyło się od nabytych kilogramów. Wszystko jest w porządku, ale jest jedna rzecz! Z moimi nowymi objętościami, które dała mi moja nowa waga, regularnie doświadczam trudności przy wyborze i kupowaniu rzeczy. Nie jest mi łatwo kupować piękne artykuły modowe. Mówią, że zakupy to przyjemność, ale nie zawsze tak jest, zakupy może przynieść zarówno rozczarowanie, jak i rozczarowanie, jest to podwójnie mocne, gdy widzisz wiele pięknych rzeczy i łatwo możesz sobie na nie pozwolić finansowo, ale nie będziesz w stanie ich założyć, po prostu nie będą pasować!
Czy powinienem jeść mniej? Zaczęłam mniej jeść, ale waga nie spada, a potem zdałam sobie sprawę, że bez fitnessu nigdy nie nosiłabym ubrań z kolekcji modowych. Początek zajęć. Początkowo było to bardzo trudne, ale po 3 miesiącach fitness stawało się coraz łatwiejsze. A po sześciu miesiącach zajęcia przechodzą w przyjemność. Poza upragnionymi objętościami idealnej sylwetki fitness daje dużo siły, czuję się znacznie lepiej i robię znacznie więcej. Ciekawie się to okazuje, każdego dnia spędzam ponad godzinę na fitness (6 dni w tygodniu), ale jednocześnie udaje mi się zrobić więcej niż wtedy, gdy nie poświęcam czasu na fitness.
W wieku 20 lat miałam idealną figurę, ale była idealna tylko z daleka, jeśli nie w dotyku. Jeśli go dotkniesz, natychmiast stanie się jasne - dziewczyna jest cała miękka. Nie mam na myśli klatki piersiowej, ale ręce, nogi, brzuch. Teraz nie mam już 20 lat, ale wyglądam i czuję się znacznie lepiej, a co najważniejsze wszędzie można mnie dotknąć i nigdzie nie będzie miękkości. Jednocześnie nie przekraczam linii i nie dążę do wyrzeźbionych mięśni, tworząc wyrzeźbioną sylwetkę, która pozbawia kobiecości.
Po przejściu całej drogi – mając dobre ciało podarowane przez naturę, rujnując je siedzącym trybem życia i pysznymi potrawami, a potem odtworzywszy je z pomocą fitnessu w nowej, lepszej formie, rozumiem, że każdy, kto ma figurę niedoskonałe są po prostu leniwe lub nie są silne, bo tak naprawdę nie każdemu zależy na dobrej sylwetce, dla kogoś o wiele ważniejsza jest przyjemność jedzenia i spania.
We współczesnej Rosji jest wiele możliwości, a dziś nas na wiele stać. Sklepy oferują ogromny wybór modnych przedmiotów, żyjemy w obfitości, o której te radzieckie kobiety nigdy nie marzyły, patrząc na nas ze zdjęć. Nie mogli nawet uwierzyć, że można żyć tak jak my. Możliwości, które im wydawały się niemożliwą do zrealizowania bajką, całe życie spędzili w trudach i potrzebie, ale wierzyli w jakąś świetlaną przyszłość.Nasze obecne życie w ich rozumieniu jest świetlaną przyszłością...